KATECHEZY

Katecheza 19 października 2025.

Co oznacza imię Jezus?

W kolejnej części Credo przechodzimy do słów: wierzę w Jezusa Chrystusa. Zacznijmy cykl naszych katechez na temat tej części wyznania wiary od zastanowienia się co oznacza imię Jezus? O nadaniu dziecku imienia rodzice rozmawiają na długo przed jego pojawieniem się na świecie. Często do tych dyskusji włączają się inni członkowie rodziny, przyjaciele czy znajomi. Dlaczego tak prosta zdawałoby się czynność, jaką jest nadanie dziecku imienia, budzi tyle emocji? Dlaczego rodzice przywiązują do tego faktu tak wielkie znaczenie?

Odpowiedzi na te pytania można odnaleźć w dość powszechnie występującym przekonaniu człowieka o istnieniu pewnych treści, zawierających się w noszonym imieniu, o randze samego imienia. Rodzice nadają dziecku imię, aby wyposażyć je w pewne cechy. Imię jest więc niejako ukierunkowaniem życia człowieka, życzeniem czy błogosławieństwem. Ważne jest również to, iż zwracanie się po imieniu wyraża bliską relację międzyosobową. Dlatego jesteśmy po imieniu tylko z ludźmi, którzy są nam w jakiś sposób bliscy. Rozważmy zatem, jakie znaczenie ma dla nas szczególne Imię, o którym Pismo Święte mówi, że „nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12).

Imię Jezus zostało nadane naszemu Zbawicielowi bezpośrednio przez Boga. Nie nadano go z ludzkiej inicjatywy, ale zostało objawione Maryi przy zwiastowaniu. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że w chwili zwiastowania anioł Gabriel nadaje mającemu się narodzić Dziecięciu jako własne imię Jezus, które wyraża zarówno Jego tożsamość, jak i posłanie. „Jezus” w języku hebrajskim oznacza: „Bóg zbawia”, „Jahwe jest zbawieniem”. Ponieważ jedynie Bóg „może odpuszczać grzechy” (Mk 2,7), to On w Jezusie, swoim odwiecznym Synu, który stał się człowiekiem, „zbawił lud od jego grzechów” (Mt 1,21). W ten sposób w Jezusie Bóg wypełnia całą historię zbawienia dla dobra ludzi. Jezus z Nazaretu nie tylko nosi imię, które mówi o zbawieniu, ale także JEST Tym, którego to imię oznacza: jest Zbawicielem. Świadczą o tym pewne zwroty użyte przez ewangelistów. Łukasz zapisał „narodził się wam Zbawiciel” (Łk 2,11) a Mateusza dodał „On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów” (Mt 1,21). Zwroty te odzwierciedlają prawdę objawioną, którą głosi cały Nowy Testament, a najpełniej wyraża święty Paweł Apostoł, gdy pisze: „Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano (…) i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca” (Flp 2, 9-11). Mimo, że imię Jezus nosiło wielu synów narodu żydowskiego przed Chrystusem – zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie, to tylko w Jezusie Chrystusie imię to osiąga pełnię swego znaczenia. On bowiem jest właśnie Tym, w którym i przez którego Bóg dokonał zbawienia człowieka. To właśnie imię Jezus jest właściwym imieniem Boga Zbawiciela. Nawet złe duchy boją się Jego imienia, uczniowie w Jego imię dokonują cudów, ponieważ Ojciec udzieli im wszystkiego, o co Go poproszą w imię Jezusa. Stąd imię Jezus znajduje się w centrum modlitwy chrześcijańskiej, wszystkie bowiem modlitwy liturgiczne kończą się formułą: „Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Podobnie punktem kulminacyjnym modlitwy „Zdrowaś Maryjo” są słowa: „błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus”. Imię „Jezus” towarzyszy zatem chrześcijanom przez całe życie.

 

Katecheza 12 października 2025.

Katecheza 12 października 2025.

Dlaczego na świecie jest tyle zła?

Jednym z pytań, które nieustannie powraca w rozmowach ateistów i agnostyków z osobami wierzącymi jest to: „Skoro Bóg jest wszechmocny i miłosierny, to dlaczego na świecie jest tyle zła?” Jak pogodzić prawdę o Bożej wszechmocy i miłosierdziu ze złem, które dostrzegamy wokół siebie? Nie są to pytania banalne. I nie są to też pytanie, które świadczą o wrogim stosunku do wiary. Te kwestie przewijają się przez wiele ksiąg Biblii. Księga Hioba jest właściwie jednym wielkim pytaniem o to, dlaczego Bóg nie ingeruje, gdy zło dotyka niewinnej osoby.

            Próbując odpowiedzieć na te pytania należy zaznaczyć, że człowiek na wszystko patrzy z perspektywy doczesności: chciałby sprawiedliwości tu i teraz. Bóg jednak patrzy na rzeczywistość inaczej, postrzegając ją z perspektywy wieczności. To, co może nam się wydawać obecnie niesprawiedliwe, wyjaśni się dopiero u kresu czasów. Ogrom zła, którego doświadczamy teraz – czy są to choroby, wojny, katastrofy, przestępstwa czy innego rodzaju bóle i cierpienia – ostatecznie nie okaże się większy od dobra, które Bóg wyprowadził z całego tego trudu zmagania się ze złem. Wyjaśnia to także Katechizm Kościoła Katolickiego w następujący sposób: „Dlaczego Bóg nie stworzył świata tak doskonałego, by żadne zło nie mogło w nim istnieć? W swojej nieskończonej mocy Bóg zawsze mógłby stworzyć coś lepszego. W swojej nieskończonej mądrości i dobroci Bóg chciał jednak w sposób wolny stworzyć świat „w drodze” do jego ostatecznej doskonałości. To stawanie się dopuszcza w zamyśle Bożym pojawianie się pewnych bytów, a zanikanie innych; dopuszcza obok tego, co najdoskonalsze, także to, co mniej doskonałe; obok budowania natury, również zniszczenia. Obok dobra fizycznego istnieje zatem także zło fizyczne tak długo, jak długo stworzenie nie osiągnie swojej doskonałości”. (KKK 310)

Ważną częścią tego wyjaśnienia jest kwestia wolności. Owszem, Bóg mógłby stworzyć świat „doskonały” w sensie mechanicznym, w którym wszystko funkcjonowałoby jak w zegarku. Ale brakowałoby w nim jednego elementu, najistotniejszego z punktu widzenia Boga: wolności. Jeśli zaś ten element istnieje, to oznacza to, że wszelkie istoty wolne i rozumne mogą wybrać zarówno dobro, jak i zło – ze wszystkimi tego konsekwencjami, które dotykają nie tylko ich samych, ale całe ich otoczenie. Aniołowie i ludzie – stworzenia rozumne i wolne – muszą zdążać do swego ostatecznego przeznaczenia przez wolny wybór, a przede wszystkim przez miłość. Mogą więc błądzić i popełniać grzechy. W ten właśnie sposób zło moralne weszło w świat; jest ono nieporównanie większe od zła fizycznego. Bóg w żaden sposób, ani bezpośrednio, ani pośrednio, nie jest przyczyną zła moralnego. Dopuszcza je jednak, szanując wolność swego stworzenia, i w sposób tajemniczy potrafi wyprowadzić z niego dobro. Wyjaśnia nam Katechizm Kościoła Katolickiego, że „Bóg wszechmogący… ponieważ jest dobry w najwyższym stopniu, nie pozwoliłby nigdy na istnienie jakiegokolwiek zła w swoich dziełach, jeśli nie byłby na tyle potężny i dobry, by wyprowadzić dobro nawet z samego zła” (KKK 311).

 

Katecheza, 5 października 2025.

Katecheza, 5 października 2025.

Co to jest Opatrzność Boża?

W czasie naszych ostatnich katechez pochylaliśmy się nad tajemnicą Boga Stworzyciela świata i człowieka. Pozostaje nam jeszcze zastanowić się czy Bóg stworzył świat i w niego już nie ingeruje? Czy w jakiś sposób ciągle „towarzyszy” swojemu stworzeniu? Stare polskie przysłowie mówi: Pan Bóg coś na nas dopuści, ale nigdy nas nie opuści. Wyraża ono prostą wiarę w to, że Bóg jest bliski człowiekowi. Opiekuje się wszystkim, co stworzył, a szczególnie człowiekiem. Niekiedy nawet trudne doświadczenia przeszłości, również te naznaczone cierpieniem, potrafimy odczytać jako palec Boży kierujący naszym życiem. Święty Paweł zapewnia: „Wiemy przecież, że tym, którzy kochają Boga i którzy zostali powołani zgodnie z Jego wcześniejszym zamysłem, wszystko służy dla ich dobra” (Rz 8, 28). Bóg kieruje biegiem świata i jego historią, ale nie niszczy wolności człowieka, lecz ją szanuje i przewiduje.

Opatrzność Bożą możemy porównać do obrazu Boga, który dyryguje niezliczoną ilością instrumentów, chórów i solistów tworzących wielką symfonię Kosmosu. Gdyby człowiekowi przeciętnie znającemu się na muzyce wręczono partyturę jakiegoś utworu, np. Symfonii nr 40 g-moll Mozarta, i zażądano od niego, by wykonał to wielkie dzieło z udziałem chóru i orkiestry, z pewnością odpowiedziałby, że nie potrafi tego zrobić. Nie zna tych tajemniczych znaków, którymi jest zapisana całość, i nie wie, kiedy wprowadzić poszczególne instrumenty, kiedy dać znak do rozpoczęcia partii solowych. To przekracza jego możliwości. Podobnie niezrozumiałe dla człowieka mogą być znaki i poszczególne partie „muzyki”, którą Bóg „skomponował”, gdy tworzył świat, i której wykonaniu „dyryguje”. On jest kompozytorem znającym cały utwór i dyrygentem, który prowadzi „orkiestrę świata”. Wysłuchana muzyka staje się piękna, a poszczególne nuty partytury odnajdują sens dopiero w całości utworu. Opatrzność Boża jako opieka Boga nad wszystkim, co stworzył,  nie jest jednak kierowaniem dziejami świata z oddali i dystansu. Celem Stwórcy jest doprowadzenie wszystkiego do pełnej doskonałości, do której nas przeznaczył.

Wiara w Opatrzność wyraża prawdę, że Bóg nie jest obojętnym Stwórcą, który nas powołał do życia, a potem powiedział: „radźcie sobie sami”. Jest zupełnie inaczej — Bóg ma nas cały czas na oku, co nie znaczy, że On sam wszystko robi za nas. Podobnie jak rodzice, którzy z troską patrzą na swoje dzieci, pragną ich dobra, a przecież pozwalają im żyć swoim życiem. Dziecko nie jest nakręconą zabawką rodziców, człowiek nie jest zaprogramowany przez Boga.

Bóg znajduje się u podstaw działania człowieka, jak mówi św. Paweł: „Bóg bowiem sprawia, że pragniecie i działacie zgodnie z Jego upodobaniem” (Flp 2, 13). Pan Bóg bardzo rzadko rządzi światem bezpośrednio, kiedy np. wchodzi w porządek natury przez swoje cudowne interwencje. Zwykle działa pośrednio, np. przez innych ludzi, tak jak przez rodziców kieruje dziećmi. Głos sumienia, wychowanie, otoczenie, rady dobrych ludzi, a często i niepowodzenia są narzędziami w ręku Opatrzności.

Pan Bóg coś na nas dopuści, ale nigdy nas nie opuści. Boża obecność i bliskość są szczególnie ważne w trudnych chwilach, kiedy potrzebujemy Bożej pomocy. Słowo „opatrzność” w języku polskim jest bliskie słowu „opatrzeć”. „Opatrzność” to również opatrywanie ran. Bóg nie tylko na nas patrzy, widzi naszą życiową drogę, ale też opatruje nasze rany, byśmy mogli iść dalej.

Katecheza, 28 września 2025.

Katecheza, 28 września 2025.

Stworzenie świata niewidzialnych duchów- aniołów

W wielu domach rodzice umieszczają nad łóżeczkiem syna lub córki obrazek Anioła Stróża. Zwykle przedstawiony jest on jako uduchowiona istota ze skrzydłami, strzegąca dzieci. Jedną z pierwszych modlitw, którą rodzice uczą swoje dziecko jest modlitwa: Aniele Boży, Stróżu mój. W czasie dzisiejszej katechezy spróbujemy odpowiedzieć na pytania: kim są aniołowie? Co o nich wiemy? Czego na ich temat uczy Kościół?

Słowo anioł pochodzi od greckiego słowa angelos i oznacza zwiastuna albo posłańca. Anioł to istota, która nie należy do świata ziemskiego, ale może kontaktować się z ludźmi i wywierać na nich wpływ. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Jako stworzenia czysto duchowe aniołowie posiadają rozum i wolę: są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. Przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne” (KKK 330). Jan Paweł II nauczał, że „stanowią one jak gdyby najbliższe środowisko Boga”. Biblia wielokrotnie wspomina o udziale aniołów w najważniejszych momentach historii zbawienia. W Starym Testamencie anioł strzegł bram raju po opuszczeniu tego miejsca przez Adama i Ewę (Rdz 3,24); aniołowie objawiali prorokom wolę Boga (Iz 6,6; Ez 40,3) oraz głosili chwałę Stwórcy (Iz 6,2). W szczególności aniołowie mają misję troszczenia się o ludzi. Widać to doskonale w Nowym Testamencie, kiedy to anioł zapowiedział Zachariaszowi niezwykłe narodziny jego syna (Łk 1,19), zwiastował Maryi poczęcie Jezusa (Łk 1,26) i polecił Józefowi udać się do Egiptu, aby uchronić Dzieciątko przed zemstą Heroda (Mt 2,13-19). Ewangelie mówią także o obecności anielskiej podczas modlitwy Jezusa w Ogrójcu (Łk 22,43), przy grobie Zmartwychwstałego (Łk 24,4) i przy Wniebowstąpieniu (Dz 1,11). Wszyscy Ewangeliści zapisują też, że „Syn Człowieczy… przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi” (por. Mk 8,38).

Z analizy tekstów biblijnych wynika, że aniołów jest wielu. Są oni „stworzeniami duchowymi, które nieustannie wielbią Boga i służą Jego zbawczym zamysłom. Współdziałają we wszystkim, co dla nas jest dobre. Otaczają Chrystusa, swego Pana, służą Mu w szczególny sposób w wypełnianiu Jego zbawczej misji wobec ludzi” (KKK 350, 351). Biblia wspomina o różnych grupach aniołów (chórach anielskich), wymieniając m.in. archaniołów, serafinów, cherubinów, moce, zwierzchności albo panowania. Zapewne to zróżnicowanie wynika ze spełnianych przez nich funkcji.

Katecheza, 21 września 2025.

Katecheza, 21 września 2025.

Bóg jest jeden i jedyny

Symbol wiary nicejsko-konstantynopolitański, który odmawiamy podczas każdej niedzielnej Mszy Św., zaczyna się od słów: „Wierzę w jednego Boga”. Wyznanie, że „jest jeden Bóg” stanowi zatem pierwszą i główną prawdę wiary chrześcijańskiej. Podobnie jak żydzi i muzułmanie, chrześcijanie są monoteistami. Słowo monoteizm z języka greckiego oznacza jednego Boga. Bóg objawił się Narodowi Wybranemu, który szedł do Ziemi Obiecanej, tymi słowami: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem — Panem jedynym.” (Pwt 6,4). Dekalog już w pierwszym przykazaniu naucza: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną!” (Wj 20,3). U początku wiary monoteistycznej stoi zatem zdecydowane odrzucenie przez Stary Testament pogańskiego politeizmu, czyli wielobóstwa. Jezus Chrystus potwierdził tę wiarę w przykazaniu miłowania jednego Boga „z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich myśli i ze wszystkich sił”.

Mówiąc wraz z Kościołem: „Wierzę w jednego Boga”, wyznajemy przede wszystkim, to że Bóg może być tylko jeden i nie ma sobie równego. Gdyby Bóg nie był jeden, nie byłby Bogiem. Wiara ta ma także wielkie znaczenie praktyczne. Uczy bowiem „żyć w dziękczynieniu”: jeśli Bóg jest Jedyny, to wszystko, czym jesteśmy i co posiadamy, pochodzi od Niego. Uczy poznawać jedność i prawdziwą godność wszystkich ludzi, dzieci Jedynego Boga. Uczy też, że im bardziej i głębiej wierzymy w Boga jako Pana naszego życia, tym mniej jesteśmy niewolnikami rzeczy i ludzi. Dzisiaj naszymi bożkami może stać się wszystko to, co czynimy wartością najwyższą: np. pieniądze, kariera, władza, sprzęt elektroniczny, samochód itp. Praktycznie każda wartość, która jest dobra sama w sobie, może niestety przybrać postać zniewalającego nas bożka, jeżeli zajmuje w naszym życiu pierwsze, najważniejsze miejsce, które należy do Pana Boga.

 

Katecheza, 14 września 2025

Katecheza, 14 września 2025.

Co oznacza, że Bóg jest wszechmocny?

W pierwszym zdaniu mszalnego wyznania wiary wypowiadamy słowa: „Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego”. Co zatem oznacza, że Bóg jest wszechmogący? Tak wielu ludziom trudno jest myśleć o tym, że Bóg jest wszechmogący, gdy patrzą na krzyż Chrystusa, na cierpienie i zło obecne w dzisiejszym świecie. Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina: „Spośród wszystkich przymiotów Bożych Symbol wiary wymienia tylko wszechmoc Bożą; wyznanie jej ma wielkie znaczenie dla naszego życia. Wierzymy, że wszechmoc Boża jest powszechna, ponieważ Bóg wszystko stworzył, wszystkim rządzi i wszystko może; jest miłująca, ponieważ Bóg jest naszym Ojcem; jest tajemnicza, ponieważ tylko wiara może ją rozpoznać, gdy «w słabości się doskonali» (2 Kor 12, 9)” (KKK 268). Równocześnie „niekiedy Bóg może wydawać się nieobecny i niezdolny do przeciwstawienia się złu. Bóg Ojciec objawił jednak swoją wszechmoc w sposób najbardziej tajemniczy w dobrowolnym uniżeniu i w zmartwychwstaniu swego Syna, przez które zwyciężył zło” (KKK, 272). Niezwykłe świadectwo o wszechmocy Boga w bardzo trudnej sytuacji życia daje biblijny Hiob: „Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić” (Hi 42, 2).

Rzeczywiście trudno jest nam sobie wyobrazić Boga Wszechmogącego, gdy patrzymy na cierpienie i moc zła w świecie. „Chcielibyśmy, rzecz jasna, wszechmocy Bożej według naszych schematów myślowych i naszych pragnień: Boga ‹‹wszechmogącego››, rozwiązującego problemy, interweniującego, aby ustrzec nas od wszelkich trudności, zwyciężającego wszystkie przeciwne moce, zmieniającego bieg wydarzeń i usuwającego ból” – powiedział w jednej z katechez Benedykt XVI. Jednak, jak zauważył poprzedni papież,  „Jego wszechmoc jest inna: nie wyraża się jako automatyczna czy arbitralna siła, lecz naznaczona jest miłującą, ojcowską wolnością. W istocie Bóg, stwarzając wolne stworzenia, obdarzając wolnością, zrezygnował z części swej mocy, pozostawiając nam moc naszej wolności. (…) Jego wszechmoc nie wyraża się w przemocy, nie wyraża się w zniszczeniu wszelkich mocy przeciwnych, jakbyśmy tego chcieli, lecz wyraża się w miłości, miłosierdziu, przebaczeniu, w obdarzaniu nas wolnością, w nieustannym wezwaniu do nawrócenia serca, w postawie jedynie pozornej słabości; Bóg wydaje się słaby, jeśli patrzymy na Jezusa Chrystusa, który się modli, zachęca nas, który pozwala się zabić. W tej postawie pozornej słabości, na którą składa się cierpliwość, łagodność i miłość, ukazuje: to jest prawdziwa moc, to jest moc Boga, która zwycięży”.

 

 

Katecheza 7 września 2025

Katecheza 7 września 2025.

Co to znaczy wierzyć? 

Pierwsze i najważniejsze słowo, które wypowiadamy podczas składania wyznania wiary to słowo wierzę. Spróbujmy w czasie dzisiejszej katechezy odpowiedzieć na pytanie co ono tak naprawdę oznacza? Kiedy mówię komuś: „wierzę ci”, to znaczy, że przyjmuję to, co mówi, za prawdziwe. Jednak wiara to coś więcej niż tylko samo przekonanie o czymś. Zwykle, kiedy myślimy o wierze w coś lub w kogoś, mamy na myśli intelektualne przekonanie, że to coś czy ten ktoś istnieje. Wiara w Boga oznacza jednak coś więcej: nie tylko uznanie, że On istnieje, lecz także zaufanie Mu na tyle, że zgadzamy się postępować zgodnie z tym, co do nas mówi.

Zilustrujmy to pewnym przykładem. Załóżmy, że pewien człowiek znalazł się nad przepaścią i chce dostać się na drugą stronę. Jedynym sposobem na to jest most przerzucony nad nią. Ten człowiek mógłby oczywiście powiedzieć, że wierzy w to, iż przejście po tym moście jest bezpieczne i na tym poprzestać. Taka „wiara” jednak nie zaprowadzi go na druga stronę, gdyż wprawdzie ten człowiek twierdzi, że wierzy, ale nie wiąże się z tym żadne jego działanie. Jeśli jednak naprawdę wierzy, że może bezpiecznie przejść, to wejdzie natychmiast na most i pójdzie po nim dalej. Ten przykład pokazuje nam że możemy wierzyć w istnienie Boga i na tym poprzestać. To jednak nie doprowadzi nas do zbudowania żywej relacji z Nim i zaufania Mu.

Oczywiście, jeżeli chcemy w taki sposób zaufać Bogu, musimy najpierw wiedzieć, jaki On jest i czego od nas oczekuje. Zanim człowiek zdecyduje się, czy przejście przez most jest bezpieczne, na pewno dobrze przyjrzy mu się, żeby ocenić, czy naprawdę tak jest. Podobnie jest z wiarą: Bóg nie chce nigdy, aby wiara człowieka była ślepa albo głupia, wynikała jedynie z tradycji, przesądów albo niewiedzy; chce raczej, aby każdy człowiek mógł poznać Go i świadomie zdecydować o tym, że chce Mu wierzyć. Bóg objawił ludziom, siebie poprzez Biblię – Pismo Święte. Jednak taki sposób poznania Boga to zaledwie początek – to tak, jakby czytać książkę o kimś, kogo nigdy nie miało się okazji spotkać. Bóg chce, abyśmy poznali Go naprawdę, osobiście – On jest osobą, z którą możemy rozmawiać, poznawać Go i nawiązać bliską więź. Wiara w Boga oznacza więc posiadanie takiej z Nim więzi.

 

Katecheza 31 sierpnia 2025

Katecheza 31 sierpnia 2025

Odpusty zupełnie, które możemy zyskać w oznaczonych dniach roku.

            W czasie ostatniej katechezy rozważaliśmy na temat praktyk pobożnościowych, za które można zyskać odpust zupełny codziennie. Dziś spróbujemy omówić wybrane praktyki, do których przypisany jest odpust zupełny, który wierni mogą zyskać w wybrane dni roku.

Odpusty zupełne, które można uzyskać w oznaczonych dniach:

  1. Za pobożne, publiczne odmówienie hymnu O stworzycielu Duchu przyjdź w dniu 1 stycznia oraz w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
  2. Za pobożne, uroczyste odmówienie hymnu Sław języku tajemnicę z wezwaniem i modlitwą w Wielki Czwartek i w uroczystości Bożego Ciała.
  3. Za pobożny udział i ucałowanie Krzyża w czasie uroczystości adoracji krzyża w liturgii Wielkiego Piątku.
  4. Za odnowienie, w jakiejkolwiek używanej formule, przyrzeczeń Chrztu Św.:
    a) w czasie nabożeństwa w Wigilię Paschalną
    b) w rocznicę swojego chrztu
  5. Za pobożne, publiczne odmówienie aktu wynagrodzenia Jezu najsłodszy w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
  6. Za pobożne, publiczne odmówienie Aktu oddania się rodzaju ludzkiego Jezusowi Chrystusowi w uroczystość Chrystusa Króla.
  7. Za pobożne nawiedzenie cmentarza wraz z modlitwą za zmarłych, choćby tylko w myśli, w dniach od 1 do 8 listopada zyskać można codziennie odpust zupełny, który można ofiarować jedynie za zmarłych.
  8. Za pobożne nawiedzenie kościoła lub kaplicy w dniu Zadusznym. Odpust ten można zyskać tylko za zmarłych, a przy nawiedzeniu kościoła lub kaplicy trzeba odmówić modlitwy Ojcze nasz i Wierzę w Boga.
  9. Za publiczne odmówienie hymnu Ciebie Boże wysławiamy w podziękowaniu Panu Bogu za łaski w ostatni dzień roku.
  10. Za udział z pobudek religijnych w uroczystym nabożeństwie eucharystycznym, odbywanym na zakończenie Kongresu Eucharystycznego.
  11. Za odprawienie rekolekcji przynajmniej przez 3 pełne dni.
  12. Za udział w uroczystym zakończeniu Misji ludowych, o ile wierny wysłuchał w czasie misji kilku nauk.
  13. Za przyjęcie, z pobożnym usposobieniem, błogosławieństwa papieskiego Urbi et Orbi, którego udzielił Ojciec Święty nawet tylko przez radio.